Nowości kosmetyczne

Tak ,jak zapowiadałam w poprzednim poście dzisiaj dawka nowych kosmetyków. Dla kogoś mogą być to standardowe niezbędniki ,ale dla mnie całkowicie nowości. Nie da się przetestować wszystkich kosmetyków ,także zapraszam do oglądania zdjęć. Chciałabym dodać jeszcze ,że 3 ostatnie zdjęcia przedstawiają również zakup ,ale niestety zostały one u babci i nie mam możliwości zrobienia zdjęcia.

od lewej :

- ziaja - tonik ogórkowy 

- under20 - krem BB antybakteryjny 

- under20 - krem nawilżający antybakteryjny 

- kolastyna - krem nawilżający dzień/noc

od lewej :

- rimmel - podkład lastinf finish

- miss sporty - podkład 

- denvit - pasta wybielająca 

od lewej : 

- bielenda - masło do ciała o zapachu maliny 

- sensique - lakier do paznokci 

- eveline - odżywka do paznokci 8w1 

- delia - henna tradycyjna do brwi 

od lewej :

- syngern - podkład / puder w kremie 

- rimmel - puder lasting finish

- essence - korektor 

Jaka jest u Was pogoda ,u mnie od rana leży śnieg i dalej pada. 

Karkonoskie słońce

Witam Was w ten słoneczny dzień.
Dzisiejszy `outfit of the day jest typowym strojem do szkoły ,czy na miasto. Jest on wygodny poprzez trampki ,czy nawet związane częściowo włosy. Natomiast elegancji nadaje torba `shopper bag oraz skórzana kurtka. Jest tak ciepło ,że z szafy wyjęłam już cieńsze kurtki.

okulary - reserved ,kurtka i sweterek - m&s mode ,bokserka - primark ,

spodnie - camaieu ,torba - zara ,buty - converse 

Przepraszam za jakość zdjęć tzn. wykadrowanie i ostrość ,ale dzisiaj moim fotografem był stojak od lustrzanki. A tym czasem lecę na zakupy kosmetyczne i nowości ,jak dla mnie.

Zwiedzamy okolice

W dzisiejszy sobotni słoneczny dzień poszliśmy w "góry" po raz kolejny na Zamek Chojnik. Wybraliśmy się ,oczywiście ja ,mój brat z dziewczyną oraz wujek ,który przyjechał do Nas w Bydgoszczy. Uwielbiam z nim chodzić w góry ,na wycieczki ,ponieważ zawsze się coś ciekawego ,a zarazem stanie. Na zamku byłam już dużo razy ,a to ze szkoły ,z rodziną czy z przyjaciółmi. Sama dzisiejsza wycieczka trwała ok 4 godzin z przerwami. Ruiny zamku widać z okna mojej kuchni i to bardzo wyraźnie. Także był to krótki spacerek. Gdzie nie gdzie widać jeszcze leżący śnieg.
A teraz może trochę historii.
Zamek Chojnik znajduje się w Zachełmiu oraz Sobieszowie. Położony jest na wierzchołku granitowej góry nad 150 metrową przepaścią ,która robi wrażenie i na wysokości 627 metrów n.p.m. Według legendarnych podań dwór drewniany istniał już w 1214 roku. Murowany Zamek wzniósł Bolko II dla obrony ziem. Nigdy też nie został zdobyty ,ale przez pożar z 1675 roku uległ zniszczeniu i nie został do końca odbudowany i zostały tylko ruiny. A tak dla ciekawskich istnieje jego miniaturka leżąca w Staniszowie i jest to Zamek Henryk ,który jest całkowitą ruiną. Jeśli jest ktoś bardziej zainteresowany historią i legendą związaną z zamkiem to zapraszam tutaj.
Na 2-óch ostatnich zdjęciach jest sfotografowana i obsypana jeszcze śniegiem Śnieżka.

Kosmetyki z ameryki

Kolejny kosmetyczny post. Jest to pewnego rodzaju prezent dla mnie ode mnie z okazji zbliżającego się Dnia Kobiet. Z tej okazji i ja mam dla Was prezent. 

Wystarczy kliknąć tutaj i złożyć zamówienie ,nie trzeba posiadać tam konta. Na hasło "Dzień Kobiet" sklep dokłada do każdego zamówienia gratis niespodziankę o wartości 15 zł! (należy wpisać hasło u uwagach), ważne do 08.03.2015. 

Także macie jeszcze czas. Przesyłka bardzo szybko przychodzi do Was ,ja zamówiłam w środę wieczorem i dziś paczka była u mnie. Kosmetyki są bardzo dobrze zapakowane w taki sposób ,by nic im się nie stało podczas dostawy. 
Zamówiłam : zestaw do kąpieli o zapachu czekoladowym ( jest on obłędny ,aż chce się zjeść ) ,odżywkę do włosów ,czerwoną glinkę oraz próbkę peelingu z ziaren truskawki. Na ostatnim zdjęciu widać małe próbki z firmy Olay ,i są one rzekomo tym prezentem za 15 złotych. Po jakimś czasie zrobię Wam recenzję wg mnie dobrych i korzystnych kosmetyków.

# 1 .

Witajcie kochane !

Jest to mój pierwszy wpis na tym blogu ,z powodu usunięcia poprzedniego. Ale nie martwcie się ,już powracam na stałe ( tak myślę ).

W pierwszym poście chciałam opowiedzieć o JOYbox. Każda kobieta zna gazetę JOY. Jest to w połowie tajemnicze pudełko ,które ukazuje się ,co 2 miesiące i jest ono ograniczone liczbowo. Jest to jego druga odsłona - ja mam edycję z grudnia ,ponieważ luty jest już wyprzedany. Z niewielką kwotę - 49 złotych ,znajdują się tam specjalnie wyselekcjonowane kosmetyki oraz ich miniaturki. W boxie jest już 6 kosmetyków na ,które nie mamy wpływu przy wyborze i 3 ,które wybieramy same. Zawsze jest dołączona broszurka na ,której jest napisane ,jak się używa dany kosmetyk ,czy jest to pełnowartościowy produkt / miniaturka oraz ,jaka jest jego cena. Niestety tym razem nie mamy takiej możliwości ,aby to sprawdzić. No ale od czego mamy internet. Cała zawartość mieści się w bardzo ładnym i usztywnianym pudełku ,które może nam posłużyć do przechowywania różnych kobiecych rzeczy.

Na ostatnim zdjęciu ,jest zagubiony kosmetyk z pudełka przeze mnie. 

W JOYboxie znajdowało się : 

1. Original Source Żel pod prysznic 328 tropical Coconut

2. Bielenda Maseczka Professional Formula

3. Eveline Luksusowy krem-serum do rąk Argan& Vanilla

4. Bell Błyszczyk do ust Permanent MakeUp Lip Tint

5. Vaseline Wazelina Pure Petroleum Jelly

6. Signal Pasta Signal White Now Gold 

oraz wybrane przeze mnie :

1. Kneipp Olejek do kąpieli Kwiat migdała Jedwabna skóra

2. Pat & Rub Olejek rozświetlający do ciała i twarzy

3. By Dziubeka Bransoletka z zawieszką